niedziela, 20 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 6 *HARRY*

"Narry- true love story"
ROZDZIAŁ 6
*HARRY*

Wspólnie wbiegliśmy do naszego pokoju, który był jeszcze idealnie czysty. Mieliśmy porozmawiać, miałem się czegoś o nim dowiedzieć ale Horan zaproponował najpierw wspólny posiłek a potem prysznice. W sumie mi to odpowiadało, przynajmniej nie będzie się mógł wykręcić od odpowiadania na pytania pretekstem,że musi iść się umyć. Skierowałem się do mojej torby by wyciągnąć z niej kanapki, kątem oka zerkałem na pochylającego się Niall'a. Moment później siedzieliśmy razem przy stole, praktycznie nic nie mówiliśmy, byliśmy zbyt pochłonięci zajadaniem się kanapkami. Mogłem jedynie podziwiać uroczą twarzyczkę blondaska, jego cudowne błękitne oczy i delikatny uśmiech towarzyszący mu nawet podczas posiłku. Po skończeniu, mój kolega poszukiwał kosmetyczki i potrzebnych mu rzeczy, gdy ja zagłębiłem się w lekturę twitterowej ściany. Dwukrotnie dostrzegłem jak Niall zerkał na mnie przez ramię, gdy ja spoglądałem na niego z zachwytem. Wywoływało to uśmiech na mojej twarzy. Gdy tylko chłopak zniknął za drzwiami, ja kontynuowałem odpisywanie znajomym. Dłuższą chwilę spędziłem w samotności, gdy nagle usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi. W ostatniej chwili kliknąłem 'dodaj' moje tweety i już się wylogowywałem.

@Harry_Styles napisał:
"Przemyślałem kilka bardzo ważnych spraw. Jedna rzecz dotarła do mnie i bardzo zdziwiła...ale mam nadzieję,że kiedyś ta osoba dowie się o moich uczuciach.."

@Harry_Styles napisał:
 "Jeszcze chwila i zaczynamy grę w pytania razem z @NiallOfficial:) ciekawe ile się o sobie dowiemy!:D"

Ujrzałem uroczego blondaska jedynie w białych bokserkach w koniczynki. Widok był cudowny. On stał przed mną w samych bokserkach. Ukazując swoją gołą klatę. W jednej chwili na mojej twarzy pojawił się nieśmiały uśmiech, Niall również uśmiechnął sie niepewnie i delikatnie zarumienił. Gdy wskakiwał pod kołdrę moje ciało ogarnęła fala przyjemnego ciepła. Zapragnąłem bym mógł go dotknąć. No ale przecież nie jestem idiotą! Chwyciłem swoją kosmetyczkę i pozostałe rzeczy i zniknąłem za drzwiami łazienki. W pierwszej chwili spojrzałem w lustro. Policzki zaróżowione, skryty uśmiech na twarzy i ta tajemniczość. Tajemnica mojej radości tkwiła w blondynku, który znajdował sie obecnie w łóżku, w naszym pokoju za ścianą. Rozpiąłem zamek swojej kosmetyczki i równo dostawiłem swoje kosmetyki do tych, które ustawił tam chwile wcześniej Niall'er. Nie tracąc czasu rozebrałem się zawieszając rzeczy na haczykach przy wejściu i zamknąłem się w kabinie prysznicowej. Ciepły strumień wody zwilżył moje ciało. Pozwoliłem sobie na chwile relaksu, zamknąłem oczy i myślałem...-On jest piękny. On jest uroczy, tylko....tylko dlaczego ja tak na niego reaguję? Dlaczego myślę tak o swoim nowym koledze, być może niedługo przyjacielu? Czy on ..czy on mi się podoba...? Czy ja...czy ja jestem....nie to nie może być to..- droczyłem się z własnymi przemyśleniami..- a jeśli to prawda? jeśli naprawdę on mi się podoba...? może to ze mną jest coś nie tak..?-w głowie miałem miliony pytań bez odpowiedzi..- no cóż najlepiej jeśli skończę ten prysznic i wrócę do pokoju, w końcu mieliśmy pogadać, dowiedzieć się czegoś o sobie.. Szybko sięgnąłem dłonią po butelkę z płynem, niedużą ilość wylałem na gąbkę, a chwilę późnij dokładnie szorowałem ciało..- a gdyby tak on stał tu obok mnie?..Stop! Stop! Harry o czym ty myślisz?! Co to za fantazje!?- ganiłem sam siebie, kiedy osuszałem ciało olbrzymim ręcznikiem. Wsunąłem na siebie czarne bokserki, odwieszając mój ręcznik na grzejnik obok poprzednika. Zabrałem się za mycie zębów, chwile zerkałem w lustro, przyglądając się samemu sobie...- a gdyby naprawdę mi sie podobał...to...to czy miałbym jakieś szanse?...Nie! Nie! Harry ! Stop! Jeśli lubisz chłopców to nie znaczy,że on ich lubi!- głos w mojej głowie złowrogo mnie ostrzegł- no tak, w sumie racja, on może mi się podobać, ale Niall wcale nie musi tego odwzajemniać.. Wsunąłem stopy w klapki i wyszedłem z łazienki. Zgasiłem światło i skierowałem się wprost do łóżka. Niall leżał na boku w moim kierunku oparty na jednym łokciu. Automatycznie na jego twarzy pojawił sie uśmiech. Byłem zadowolony z jego reakcji, ponieważ ja sam się uśmiechnąłem. Dopiero sie poznaliśmy a ja już cieszę się gdy przyprawię go o ten uroczy niepowtarzalny uśmiech. Momentalnie zacząłem sobie wyobrażać jakby to było poleżeć z nim w łóżku..przytulić się do jego nagiej wyrzeźbionej klaty. Poczuć jak jego palce przeplatają moje loczki...Nie Harry ! teraz to już przegiąłeś dziś...jak ty sobie to wyobrażasz?! Ty i Niall?! proszę cię daj spokój znasz go zaledwie od kilku godzin, a myślisz o nim jak o facecie do zaliczenia! nie...zaraz zaraz ty o nim myślisz jak o chłopaku na lata...-zignorowałem głos w głowię, dobrze wiedziałem,że miał racje. Znałem go tak krótko a już mógłbym mu się oświadczyć...zaraz zaraz...czy ja właśnie ..czy ja właśnie przyznałem się do tego,że wolę chłopców?! Czyżby to był powód mojego braku zainteresowania dziewczynami i braku smutku po zerwani z Taylor?  Najwidoczniej właśnie odkryłem tą 'tajemnice'. Być może właśnie dowiedziałem się dlaczego jest tak a nie inaczej. Dlaczego tak reaguję na blondyna. Ale...ale mi się to podobało.. - w mojej głowie tym bardziej roiło się od pytań, od tysiąca pytań i ani jednej odpowiedzi. Sam wskoczyłem do łóżka, przybierając tą samą pozycje co Niall'er. W mojej głowie nadal czaiły się myśli i fantazje związane z nim...Za chwile zacznie wypytywać mnie o różne rzeczy...muszę szczerze odpowiadać bo w końcu zaufanie to podstawa jakiegokolwiek związku. Sam w głowie miałem już kilka pytań...teraz czekać na jeden krok Niall'a lub po prostu samemu zacząć...

3 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że Harry poprawnie zinterpretuje tweeta Ni.

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiesz ty co, ja tutaj czekałam aż Niall i Harry będą mówić o coś o sobie..
    Masz fajny styl pisania, dobrze Ci to idzie.. :D
    Czekam na następny rozdział.
    Zapraszam do mnie: http://beliveinyourlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń