ROZDZIAŁ 3 *NIALL*

"Narry- true love story"

RODZIAŁ 3

*NIALL*

Szybko dotarłem do wnętrza budynku. Zostawiłem rzeczy w holu i skierowałem się do zebranego już tam tłumu młodych ludzi. Okazało się,że właśnie rozdawali kluczyki do pokoi. Na dodatek, miały to być pokoje 2 i 3 osobowe. To by oznaczało,że miałem z kimś tam być. Z tego co zauważyłem, każdy był już do kogoś przydzielony i nie było możliwości zmiany. W duchu modliłem się, by był to ktoś w miarę normalny. Stałem tam dłuższą chwilę, ludzie powoli znikali kierując się do siebie. Zostałem sam, gdy wyczytano moje nazwisko, moje i tego chłopaka - Niall Horan i Harry Styles pokój 169 bardzo prosze, oto kluczyk- usłyszałem. Niestety nigdzie nie widziałem mojego współlokatora. Podejrzewałem, że albo się spóźni albo w ogóle nie przyjdzie. Odebrałem kluczyk, podpisałem kilka niezbędnych papierów i ruszyłem na poszukiwanie pokoju. Wjechałem windą na 3piętro-najwyższe- i bez problemu trawiłem na drzwi z tabliczką 169. Odkluczyłem pokój, wtargałem walizki do środka i zacząłem rozglądać się po pokoju. Pokój dosyć duży, jak na dwie osoby. Dwa łóżka, dwa biurka, dwie małe szafki nocne i jedna ogromna szafa. Na szczęście łazienka w pokoju. Postanowiłem poczekać na mojego towarzysza zanim się rozpakuje. Otworzyłem tylko okno i rozsunąłem zasłonki. Usiadłem przy jednym z biurek i wyjąłem swój dziennik.

~31sierpnia 2010r. (niedziela) 14:55~

No to jestem w nowym pokoju. Dwuosobowym. Niestety na razie nie ma mojego współlokatora. Wiem tylko, że to nie jaki Harry Styles. Brzmi ciekawie. Mam nadzieję,że okaże się spoko kolesiem. Przeczucia mówią mi,że się dogadamy;). Nasz pokój jest w miarę duży, dwa łóżka,dwa biurka,wspólna szafa. Myślę,że jakoś się dogadamy...Sądze,że ten wyjazd może mi wyjść na dobre.. może w końcu ogarne samego siebie... W tej chwili słyszę jak ktoś przekręca kluczyk w drzwiach, czyżby to Harry?! ...

~wpis zakończony o 15:05~

Niall