środa, 3 lipca 2013

XXVII "Powrót do normalności"

"Zetrzyjmy kurze z naszego życia"

-nareszcie koniec wszystkiego-rzekł Niall siadając na miejscu pasażera w moim samochodzie.-koniec..
-cieszę się,że dałeś radę przy zeznaniach i opowiadaniu całej tej okropnej historii..
-to ja powinienem podziękować tobie, Harry. To ty odważyłeś się pójść na policję i złożyć zeznania, gdyby nie ty zapewne był bym już po drugiej stronie albo nadal robił za dziwkę dla Zayn'a..więc dziękuje ci- powiedział obracając głowę w moją stronę, nasze spojrzenia się skrzyżowały a ja zobaczyłem zaszklone tęczówki Horan'a. 

-ej, ale mi nie płacz tutaj- uśmiechnąłem się- teraz będzie już tylko lepiej, to wszystko się skończyło, zobaczysz złe wspomnienia znikną jak zapomniane niechciane koszmary. A teraz chodź jedziemy na zakupy, bo będziesz mi potem narzekał na brak jedzenia w domu- zaśmialiśmy się oboje- i trzeba trochę posprzątać
-o nieee, tylko nie to- blondyn jęknął i zaczął się śmiać 
-właśnie, że tak, trzeba posprzątać ten bród twojego i mojego życia

"Przestań się wygłupiać głupku !"

-Niall'er głupku !-krzyknąłem kiedy kolejny raz przykładał rurę odkurzacza do moich nóg i próbował mnie odkurzać- zostaw mnie małpo !-zacząłem się śmiać i uciekać z kuchni do salonu.
-Harry, ty brudasku trzeba cie odkurzyć !-zawołał radośnie blondyn goniąc za mną. Nieszczęśliwie potknąłem się na kanapę i zanim zdążyłem wstać Irlandczyk był przy mnie ze swoją maszyną sprzątającą
-no no już mi chyba nie uciekniesz- uśmiechnął się szeroko i przystawił maszynę do mojej koszulki powodując łaskotki, zacząłem się śmiać i wierzgać na całym łóżku i podejrzewam, że gdyby nie dzwoniący telefon mógłbym umrzeć !

-Haloooo?- przeciągnąłem próbując odsunąć od siebie Horan'a wydurniającego się i tańczącego z wyłączonym z prądu odkurzaczem- cześć mamo !- odpowiedziałem i spojrzałem groźnie na Niall'a, który niespodziewanie zaczął się śmiać jak naćpany. Nagle i jego komórka zadzwoniła, więc chłopak zajął się grającym urządzeniem. Po kilku minutach mojej i jego rozmowy powróciliśmy na sofę w salonie.
-muszę ci coś powiedzieć..-odezwaliśmy się równocześnie a zaraz potem zaśmialiśmy 
-dobra to zacznij..-odpowiedziałam radośnie
-nie, ty zacznij- usłyszałem
-więc muszę jechać do rodziny..-i znów zgraliśmy swoje słowa w tym samym czasie
-o proszę, czyżby nasze mamy miały jakieś telepatyczne moce?
-najwidoczniej- zaśmiałem się- mam być u mamy jutro
-to tak jak ja
-no to jak widzę musimy skończyć sprzątanie i się popakować, tylko bez wygłupów- wytknąłem mu język a blondyn mnie z papugował. Na szczęście chwile później oboje zgodnie kończyliśmy porządki.

"Do zobaczenia"

-czyli zgodnie z planem widzimy się za 2 tygodnie?-zapytał mnie blondyn
-i ani dnia dłużej, Niall'er ja nie wiem czy wytrzymam z mamą i siostrą dłużej niż tydzień- jęknąłem i zaśmiałem się
-taaaak, weź nic nie mów, mamusia mi oznajmiła, że będą moje ukochane- w powietrzu pokazał cudzysłów dłońmi- kuzynki, i że ona mnie przypilnuje i wyleczy z niedoboru witamin bo nie chciała uwierzyć, że jestem już zdrowy.
-moja mama też zamierza mnie utuczyć przez te wakacje- tym razem ja zrobiłem cudzysłów
-coś czuję, że będziemy musieli ćwiczyć po powrocie, żeby jak pingwiny nie wyglądać- Irlandczyk chwilę udawał śmiechem a potem oboje głośno się śmialiśmy
-eeeeem, panowie bo nam się trochę spieszy- usłyszeliśmy głos jednego z taksówkarzy
-już już- rzuciłem w kierunku obu pojazdów
-no to baw się dobrze Harry i co by siostra z twoich loków warkoczyków nie porobiła
-ty też się baw dobrze i co by cie kuzynki nie zamęczyły, pa- powiedziałem i przytuliliśmy się na pożegnanie. A potem oboje chwyciliśmy swoje walizki, zapakowaliśmy je do bagażnika i zniknęliśmy za ciemnymi szybami samochodów machając sobie na pożegnanie.

"Tęsknota"

Po czterech dniach spędzonych u mamy zacząłem się nudzić i zastanawiać się co u Niall'era. Dlatego napisałem do niego esemesa spodziewając się szybkiej odpowiedzi, która niestety nie nadeszła. Miałem tylko nadzieję, że tam pod opieką rodziny nie wymyśli nic głupiego.

Kilka dni później zadzwonił mój telefon, cholernie się zdziwiłem i jednocześnie rozpromieniłem widząc dzwoniącego- Niall'a ponieważ dawno się nie słyszeliśmy i już za nim tęskniłem, w końcu przyzwyczaiłem się już do jego codziennego głosu i wygłupów albo chociaż widzenia jego samego.
-hej Niall'er !- krzyknąłem radośnie odbierając połączenie
-hej Harry ! Błagam cię wybacz mi, że się nie odezwałem wcześniej..gniewasz się?
-no oczywiście, że się gniewam, foch forever z przytupem mój kolego- odpowiedziałem poważnie a zaraz potem gdy odpowiedziała mi głucha cisza wybuchnąłem śmiechem- wiadomo, że się nie gniewam ! Jak tam sobie radzi moja blond niania?
-nie strasz mnie głupku ! A daj spokój, te małe bachorki nie dają mi żyć, nie mam chwili wytchnienia a ostatnio ukradły i schowały mój telefon, któru znalazłem dziś i dlatego dopiero teraz zobaczyłem wiadomość. A jak tam u ciebie?
-rodzina, rodzina, rodzina.. spotkałem się już chyba ze wszystkimi bliższymi i dalszymi ciotkami, wujkami, babciami, dziadkami, kuzynami i kuzynkami. A mama co chwile kogoś znajduję, choć w sumię wolę ich niż jej przyjaciółki, są straszne, traktują mnie jak pięciolatka, a dodatkowo mama wmusza we mnie tony jedzenia, jak wrócę będę się toczył
-ja już pewnie wyglądam jak pingwin-odpowiedział i zaczął się śmiać. Pogadaliśmy jeszcze chwilę o wszystkim i o niczym i rozłączyliśmy się bo oboje zostaliśmy wezwani przez nasze mamusie.
________________________________________________________________________________
Heeej !:) Wiem wiem..rozdział nie jest długi ale to takie przejście z jednego rozdziału do kolejnego, nie dzieje się tu nic ciekawego ale mam nadzieję, że nie jest aż tak najgorzej, postaram się to wam wynagrodzić w kolejnym rozdziale !:> A tym czasem czytajcie i do następnego
czytasz=komentujesz :3

6 komentarzy:

  1. Jak była scena z odkurzaczem, to pomyślałam, że Niall mógłby tą rurą przesunąć bardziej w dół, do pewnego członka i ciekawe co by wtedy było xdd

    OdpowiedzUsuń
  2. cuuuudowny <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ouu świetny <3 czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  4. superrrrrrr <3 świetnie że tak szybko rozdziały dodajesz kochana ;*

    OdpowiedzUsuń